- Słuchaj, długo myślałem.- wstałem i dodałem - Wiem, że nie szukasz chłopaka, ani czegoś w tym stylu więc lepiej będzie gdy zostaniemy tylko kumplami.
- Jak to?!-
- Tak to. Muszę iść. Pa!- powiedziałem i wsiadłem na konia. Pojechałem w bardzo spokojne miejsce. Wyglądało ono tak:
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz