sobota, 28 lutego 2015

Od Charlotte CD Toni

- Nie, nic nie zrobiłeś. Serio - odpowiedziałam.
Toni wytrzeszczył oczy.
- Jedźmy dalej - postanowiłam szybko zmieniając temat.
Klepnęłam konia i ruszyłam do galopu. Ruszyłam w przód, chyba do Universytetu. Po jakimś czasie zauważyłam obok siebie Antonio.
- No hej - powiedziałam zgaszonym głosem.
- Hej - przywitał się twardo.

Antonio?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz