- Boże widzisz, a nie grzmisz! - uniosłam ręce do nieba.
Toni spojrzał na mnie dziwnie.
- Jeszcze nie widziałam krawca, który by sprzedawał zegary zamiast ciuchów - wyjaśniłam. - Istnieją tacy?
- Jak widać na załączonym obrazku tak.
- A tak w ogóle to czemu kupiłeś zegar? I nawet nie zapłaciłeś?
Toni? :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz