Zauważyłem u Luka dziwny tak jakby stres. Wstałem i poszedłem po zwykłą herbatę. Gdy wróciłem Luke zapytał:
- Jesteś na jeszcze coś uczulony?-
- Jestem.-
- A na co?-
- Maliny, kurz i grzyby.
- Kiepsko.-
- No trochę. A najgorsze jest to, że niektórych rzeczy muszę sobie odmawiać.-
Luke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz