- Tak, chce usłyszeć. Nawet jeśli będzieo księżniczkach - powiedziałem i roześmiałem się.
Morgan uniosła lekko kącik ust.
- To nie będzie o księżniczkach.
Uśmiechnąłem się i wstałem z fotela. Popchałem go w stronę łóżka, tak żeby był obok niego. Usiadłem na nim i wsparłem głowę na ramionach, jak małe dziecko.
- Opowiadaj, plosieeee...
(Morgan? ^_^)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz