Zacząłem rozglądać się po sklepie. Nie było tam nic fajnego, jak na mój gust. Wole dżinsy. Ale jeden smoking przykuł moją uwagę:
Wziąłem go do ręki i w tym momencie podeszła do mnie Ari z innym smokingiem.
- I co, podoba się? - zapytała teatralnie gestykulując.
Jej smoking był, przepraszam, dziwny. Ni to czerwień, ni to brąz. Wolałem zwykły czarny. Wskazałem palcem na mój smoking i odpowiedziałem:
- Ten chyba jest lepszy.
Ari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz