- Spoko, to nic takiego.- uśmiechnęłam się
- Oddam, napewno. Obiecuje.-
- Nie musisz obiecywać. -
- Idziesz do parku?- zapytal Luke
- Jasne. Tylko wejdę jeszcze do uniwersytetu.-
- Ja tez muszę.-
Po chwili stałam na dworze z Korkem i Mają. Maja miala czerwona smycz, a Korek niebieską. Po chwili dołaczył do mnie Luke. Spojrzał na mnie dużymi oczami.
- Ach, tak. To jest Korek i Maja.- powiedziałam poprawiajac smycz Korkowi.
Luke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz