- Tu forsy nie znajdziesz!- krzyknęła Elissabet
- Idź mi stąd, bo zakłucasz ciszę!- krzyczał
- Sam se idź!- krzyknęłam
- Orzesz wy!- powiedział i zaczął nas gonić
Szybko wskoczyłyśmy na konie i pogalopowałyśmy.
- Jeszcze was kiedyś znajdę!!!!- krzyczał
- Ta na pewno! Czekam!- krzyknęłam
Po chwili byłyśmy w Uniwersytecie.
Elissabet?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz