- Jak kto lubi.- uśmiechnęłam się
- Ta.-
- A tobie ci się ten czarny podoba?-
- Tak.-
- To go kup. Nikt ci nie zabroni.-
- Wiem.-
Poszłam odnieść smoking, który przyniosłam.
- To co idziemy do kasy?- zapytałam gdy stałam już obok Luka.
Luke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz