poniedziałek, 15 czerwca 2015

Od Gabriela CD Charlie

- Okej - powiedziałem, po chwili dodając - To idź do swojego konia, a ja zaraz przyjdę.
- Dobrze.
Charli poszła do stajni. Musiałem się spieszyć. Złapałem jakąś taksówkę. Szybko udałem się na tor. Wziąłem Jutrzenkę. Stała właśnie wypatrując kto idzie. Kiedy mnie zauważyła podbiegła do ogrodzenia.

Osiodłałem ją i pogalopowałem przez miasto do stajni. Czekała już tam Charli ze swoim koniem.
- No to jedziemy - zapytałem.

Charlotte?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz