poniedziałek, 29 czerwca 2015

Od John'a CD Laura

- Tak. Chciałem właśnie wyjechać w teren - odparłem uśmiechając się.
Wyprowadziliśmy konie, Laura bez problemu osiodłała swojego ogiera, ja jednak miałem małe problemy z popręgiem u Tenebris. Wciągnęła powietrze i popręg nie chciał się odsunąć.
- Osz ty! - krzyknąłem na Tene.
Laura automatycznie odwróciła wzrok w moją stronę, trochę zdezorientowana moim odgłosem.
- Ehm, poczekamy sobie chwilę, nie mogę dopiąć popręgu - zacząłem się śmiać. Ale wymyśliłem pewnien plan. Wprowadziłem Tene do boksu i dałem jej pić, udając że jednak jazdy nie będzie. Po chwili szybko założyłem na nią siodło. Nie zdążyła wciągnąć powietrza.
- A więc ruszamy! - zadowolony odparłem.

<Laura?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz