Jechałem właśnie na przejażdżkę z Tenebris, gdy w oddali zobaczyłem jakiegoś chłopaka z dziewczyną. "Kolejne Gołąbki" pomyślałem, i na chwilę posmutniałem, zwalniając konia do stępu. Cześć!-krzyknełem. Chłopak i dziewczyna klekali przy czymś na ziemi. Podszedłem bliżej by to zobaczyć. A co to?-odzewałem się.
Wisiorek z kluczem-odpowiedział.
To po co mu się tak przyglądacie?-zaśmiałem się, rozbawiony.
Może do czegoś prowadzi?-głośno myślał Michał.
Jedziemy? Może znajedziemy do czego ten klucz.-dodał.
No okay!-odpoweidziałem, zakładając stopę na strzemię.
<Michał?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz