środa, 10 czerwca 2015

Od Charlie CD Alejandro

- No - roześmiałam się.
Chwilkę później kelnerka przyniosła nasze zamówienia. Ugryzłam jeden kawałeczek sernika.
- Pycha - rozmarzył się Al, popijając ciastko herbatą. - Au, ciepłe!
Parsknęłam śmiechem. 2 kęsy sernika dalej kelnerka wróciła z jakąś butelką.
- Nie zamawialiśmy niczego - powiedziałam widząc ją.
- To prezent od jednego z gości. Prosił o nieujwnianie jego osobistości - odpowiedziała uprzejmie kobieta i postawiła przed nami dwa kieliszki. Nalała do nich zawartość butelki. Chyba wino, nie, szampan.
- Ale... my nie jesteśmy pełnoletni - wytłumaczył się Al. - Nie możemy pić.
Teoretycznie mieliśmy już rocznie 18 lat, przynajmniej ja.
(Alejandro? :3)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz