poniedziałek, 29 czerwca 2015

Od Melencii CD John

Wymownie spojrzałam na moją spakowaną już torbę i kurtkę zaplecioną wokół pasa.
- Idziemy? - zapytałam i raczej nie czekając na odpowiedź Johna (który też już był gotowy) ruszyłam w kierunku wyjścia stołówki. Na korytarzu zatrzymałam się jednak niepewnie szukając w moich rzeczach planu lekcji. Musiałam zostawić go w pokoju, gdyż nigdzie go nie znalazłam.
Jonathan patrzył na to z lekkim rozbawieniem.
- Domyślam się, że wiesz co teraz mamy? - zapytałam. - I gdzie? - dodałam jeszcze, patrząc z powątpiewaniem na plan szkoły. Wczoraj, kiedy korytarze były puste, z łatwością rozpoznawałam drogę. Teraz jednak zalewał je tłum uczniów, a z moim niezbyt wysokim wzrostem, ciężko było mi zobaczyć jakikolwiek charakterystyczny punkt. Spojrzałam wyczekująco na widocznie rozbawionego Jonathana.

~John?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz