No to naprawdę jest ciekawe zjawisko... Kelnerka odpowiedziała wtedy na moje tłumaczenie.
- Wie pan nie zbyt mnie to interesuje. Ja tu tylko pracuje i spełniam swoją powinność.
Odeszła szybkim krokiem od stolika. Spojrzałem pytająco na Charlie. Ona też wpatrywała się we mnie dziwnym wzrokiem.
( Charlie? Sorry, że tak długo, ale czasu nie było.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz