Obudzilam się na sofie na sofie Toniego. Zdziwiło mnie że tu jestem. Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że zasnęłam po wizycie u niego. Usiadłam na kanapie, nie wiedziałam gdzie jest Antoni. Drzwi z łazienki otworzyły się i wyszedł Toni wycierający swoje mokre włosy.
- Wstałaś. Przegapiłaś kolację, jest godzina 21 - poinformował mnie.
- Późno, ile spałam?
- Koło 5 godzin.
- Aha.
Wstałam z sofy i powiedziałam:
- Przepraszam, że zasnęłam.
Toni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz