- Dobre i to - odpowiedziałam wzruszając ramionami.
Toni otworzył lodówkę i wyciągnął jabłka. Umył je w umywalce i podał mi dwa.
- Dzięki - odpowiedziałam. - Dobranoc Toni.
Wyszłam z jego pokoju i wróciłam do siebie. Od razu weszłam pod zimną kołdrę i od razu zasnęłam.
~~W środku nocy~~
Wstałam zmęczona z łóżka i skierowałam się do biurka. To tam położyłam jabłka koni. Wzięłam jedno i zjadłam. Sprawdziłam powiadomienia na komórce: wiadomość od Will'a. Nawet nue sprawdziłam. Już mnie nie interesuje. Wróciłam do łóżka i śpiąca zasnęłam tym razem na dobre.
~~Rano~~
Toni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz