- Crist, za 2 dni są twoje urodziny?
- Tak, a co? - popatrzyłem na dziewczynę.
- Robisz jakąś imprezę? - zapytała.
- Imprezę? Raczej nie...
Dziewczyna odwróciła wzrok. Było już późno.
- Zbieram się - powiedziałem odkładając pada na stolik.
Charlie wstała z kanapy i odprowadziła mnie do drzwi. Dałem Charlie na pożegnanie całus w policzek i poszedłem.
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz