Czekałem dobre 30 minut zanim Charlie nie poszła. Kiedy to zrobiła powoli zacząłem iść do swojego pokoju. Kiedy byłem koło jej pokoju przeszedłem jak mogłem najciszej żeby mnie nie usłyszała. Otworzyłem drzwi do swojego pokoju i zamknąłem je na zasuwę. Odetchnąłem z ulgą i usiadłem na kanapie na której leżał tez znudzony Rico.
- No teraz może będę mieć spokój.
Powiedziałem, pogłaskałem gada po łepku i wziąłem się za czytanie książki.
( Charlie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz