- Oj tam, oj tam - mruknęłam i pocałowałam przelotnie Crista.
Po chwili rozluźniliśmy uścisk i zabraliśmy się do śniadania.
- Pójdziemy dzisiaj do kina? - poprosił słodko chłopak, na co ja uśmiechnęłam się.
- Co tylko zechcesz, Crist - odrzekłam.
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz