- Wiesz, ja bym wolał pojechać w teren albo coś, ale jak chcesz to możemy - powiedziałem z lekkim rumieńcem na twarzy.
- Najpierw pójdziemy do niej, a potem pojedziemy, co ty na to?
- Okej.
Po wszystkim pojechaliśmy w teren.
(Lucy? Chciałabym jakąś akcje a nie typu jedziemy wracamy idziemy do kawiarni i koniec, mam wenę, jak nie dasz rady wymyślić czegos to ja zacznę xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz