Nie wiem co ja gadam też było mi zimno... Ale chciałem jakoś rozruszać rozmowę. Splotłem swoje ręce i zacząłem nerwowo pleść palce. Nadal układałem sobie w głowie jakąś rozmowę, ale słowa mi się jakoś nie kleiły...
- Jak przyjedzie moja mama będę musiał ją odwieźć...- powiedziałem. - Może pojedziesz z nami?
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz