-Felix -powiedziałem nieco zagubiony we wszystkich tych pudełkach. -Pokój 4. -dodałem.
Dziewczyna poszła przodem ,rozglądałem się dokładnie.Charlie zatrzymała się i położyła pudła na podłogę.
-Mogę w czymś jeszcze pomóc? -zapytała.
-Ni...znaczy tak...-powiedziałem -Mogłabyś mnie oprowadzić?
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz