- Cześć Crist, pomożesz mi? - spytałam nieśmiało
- Cześć, pewnie, a w czym? - spytał.
- Pomożesz mi opanować Kropkę? Trochę zdziczała i jest wystraszona - powiedziałam.
- Aha, to jutro jej przejdzie - powiedział.
- Aha, ok dzienks - odpowiedziałam, Kropka ciągle prychała i parskała, a tu nagle...
(Crist?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz