- Tak, moge zostać - powiedziałam lekko. - I nie musisz spać na sofie, serio.
Crist wyszczerzył się w krzywym uśmiechu. Ja wzięłam do ręki jedną pizzerkę i ugryzłam.
- Au! - zawołałam próbując nie wypluć jedzenia. Było one przeźliwie gorące.
Napiłam się wody ze swojej szklanki. Chwilę potem szłam już razem z Cristem spać, ale najpierw wróciłam do siebie wziąć szybki prysznic. Ubrałam się w piżamę, wzięłam swoją poduszkę i poszłam do Crista.
- Crist? - powiedziałam cicho, pukając do jego drzwi.
(Crist?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz