Dalej siedziałam na sofie i zaczęłam nerwowo obgryzać skórki z palców prawej dłoni.
- Charlie... - powiedział Crist.
- Co? - zapytałam zbyt ostro podchodząc do niego i siadając na łóżku.
- Przynieś poduszkę.
Zrobiłam to co powiedział i spowrotem usiadłam obok Crista. On rzucił ją na łóżko. Złapał mnie za rękę i pociągnął do siebie tak, że teraz leżałam na nim.
- Emmm... - mruknęłam cicho rumieniąc się i próbując wyrwać rękę z uścisku Crista.
(Crist?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz