sobota, 18 kwietnia 2015

Od Charlie CD Crist

Gdy wróciliśmy do Univerystetu przebraliśmy się w normalne ciuchy i usiedliśmy swobodnie na sofie u Crista. Przytuliłam się do Crista, a on złapał mnie za rękę i kręcił kciukiem koła na mojej dłoni.
- Wiesz - zaczęłam. - Było miło.
Chłopak zdziwił się i spojrzał na mnie głęboko.
- Dzisiaj - wytłumaczyłam. - Teraz. Nie zawsze, ale od kiedy cię znam.
Crist uśmiechnął się i pocałował mnie. Lekko go odepchnęłam, dając mu do zrozumienie, że nie chcę pocałunków. Spojrzałam na telewizor, Crist włączył go z grymasem na twarzy.
- Nie oglądajmy telewizji - powiedział i wyłączył pudło. - Poróbmy coś innego.
- Ale co? - zapytałam i znudzona ziewnęłam.

Crist?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz