Wiedziałem, ze Charlie przestała mnie gonić, ale ja dla pewności pobiegłem za prawie najdalszy budynek. Kiedy za niego wbiegłem oparłem się o ścianę, zwichrzyłem włosy i zacząłem ciężko dyszeć. Nigdy tak szybko nie biegłem nie licząc ucieczki przed kamieniami. Nawet gdyby dziewczyna mnie dogoniła to próbował bym uciekać. Ciekawe czy dziś wejdę do swojego pokoju. Wyjrzałem za budynku i zobaczyłem, ze Charlie jeszcze siedzi na schodach.
( Charlie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz