- Naprawdę? Z tego co wiem to bardzo miły chłopak. Charlotte z nim często przebywać.-
- Ta?-
- No, tylko tak słyszałam.-
- Okej.-
Stałam w milczeniu. Przerywając ciszę powiedziałam.
- Dobra to ja już idę do siebie. Misia sama siedzieć nie lubi.- powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Michał?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz