- Co się stało?- zapytała dziewczyna zatrzymując konia
- Zapomniałem o czymś-
- O czym?-
- Chodź to zobaczysz- powiedziałem zeskakując z konia.
- Okej-
Zaprowadziłem konia do boksu. Konia Perrie również. Poszedłem do głównej hali, gdzie czekała na mnie jedna osoba.
- Cześć- powiedziała jedna dziewczyna uśmiechając się
- Cześć, Perrie to jest Alicja. Moja koleżanka-
Dziewczyny przywitały się.
- Widzę, że zajęty jesteś. To ciebie już nigdzie nie porwę- powiedziała Alicja
- Nie jesteśmy parą - powiedziałem z lekko złym spojrzeniem na Alicję
- Ta-
- Słuchaj Alicja, dziś jakoś czasu nie mam. Może wpadniesz pojutrze, albo jutro?-
- Dobra, to ja idę.- powiedziała i wyszła z hali
Perrie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz