-Nie spodziewałem się ciebie tak szybko! -powiedziałem.
-Mogę wejść? -zapytała dziewczyna.
-No jasne wchodź! -otworzyłem szerzej drzwi.
Usiedliśmy na kanapie.
-Byłem u Venezii.
-I jak tam?
-Lepiej ,myślę ,że szybko się z tego wykaraska.
Dziewczyna uśmiechnęła się.
-Co robimy? -zapytałem.
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz