- Zbliża się pora obiadowa... - powiedziałem.
- Idziemy na stołówkę? - dokończyła Charlie.
- Nieee - powiedziałem. - Ugotujemy coś razem.
Pociągnąłem Charlie za rękę w stronę kuchni.
- Zobaczmy tu.... - powiedziałem wyciągając książkę kucharską z szafki.
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz