-Ale mamy szczęście! -powiedziałem.
-Wręcz przeciwnie było wczoraj- Charlie zaśmiała się.
Poszliśmy razem do mojego pokoju ,odpiąłem smycz Snickersowi ,od razu poleciał do miski z jedzeniem.
-Zostaniesz jeszcze chwilę? -zapytałem dziewczyny.
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz