O. Mój. Boże.
O 5 obudziło mnie głośne pukanie. Zaspana otworzyłam drzwi i zobaczyłam tylko Snickersa. Wzięłam go na ramiona i do pokoju.
- Co tu robisz, Snickers? - i zobaczyłam pod jego obróżką kartkę. - A co to?
Sprawadziłam co to jest. Okazało się, że to list od Crista. Zapraszał mnie na randkę nad jezioro. Cudnie.
- Dzięki, piesku - powiedziałam i poszłam z nim do chłopaka. - Hejka.
Przywitałam się z Cristem.
- Przystaje na twoją propozycję, ale mam pytanie -uśmiechnęłam się radośnie. - Kiedy idziemy na randkę?
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz