Tej nocy spałem jak zabity. Nic chyba nie mogło mnie obudzić. Nagle usłyszałem głośne pukanie. Natychmiast się zerwałem i szybko zacząłem się ubierać. Przy tym przykryłem śpiącego Rico.
- ,, Kto to? Nie można nawet spokojnie pospać... ''
Pomyślałem i sennie otworzyłem drzwi. Zobaczyłem uśmiechniętą Charlie. Otworzyłem szeroko oczy ze zdziwienia.
- Co ty tu robisz?
( Charlie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz