Zamknęłam za Antonio dzrzwi i usiadłam na łóżku. Wzięłam do ręki komórkę i słuchawki i włączylam jakąś piosenkę. Spróbowałam zasnąć, ale mi to nie wychodziło. Chyba za dużo śpię. Więc dla zabicia nudy poczytałam ksiązkę. Dochodziła 18. Poszłam do Amandy zobaczyć co u niej, czyli jak zwykle dobrze. Przy okazji poszłyśmy razem na kolację. Antonio siedział już z Michałem i Lucy przy stoliku. Usiadłam z Amandą trzy stoliki dalej od niego. Posłał mi błagające o pomoc spojrzenie. Roześmiałam się. Zjadłam z Amandą kolację i poszłam do siebie. tam wzięłam prysznic i przebrałam się w piżamę, by pójśc spać.
~~ Nastepny dzień~~
Wstałam i jak zwykle nakarmiłam Carmel, poszłam się wykąpać i przebrałam się w strój codzienny. Pierwszą lekcją było jeździectwo western. Uczesałam włosy, zaplotłam je w warkocz na boku i poszłam na śniadanie. Zjadłam razem z Antonim, Lucy i Amandą. Po śniadaniu poszłam do stajni wyczyścić Joy. Była 8:54 gdy skończyłam go czyścić, więc zebrałam się wraz z innymi uczniami na hali z moim koniem.
~~Lekcja~~
Toni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz