Potarłam oczy ziewając. Co tu robił Antonii o godzinie 22?! Z moim kotem?
- Coś się stało? - zapytałam sennie.
- Zapomniałaś u mnie kota. - powiedział podając mi Carmel.
- Carmel? Jak mogłabym o tobie zapomnieć?
Przytuliłam Carmel.
- Dziękuje - powiedziałam jeszcze śpiąca.
- Nie ma za co. Spałaś? - zapytał.
- Taak...
Ziewnęłam.
Antonio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz