- To już!- zerwaliśmy się szybko z podłogi.
Ja poszedłem do szafy, a Charli do swojego pokoju. Ubrałem grubszą bluzę i znalazłem deskę. Gdy byliśmy już gotowi wyszliśmy na dwór. Charli wzięła ze sobą rolki. Poszliśmy do parku i jako pierwszy wskoczyłem na deskę i szybko oddaliłem się od Charli. Zezłościła się i szybko pojechała za mną. Prawie by mnie dogoniła, ale szybko odjechałem kawałek dalej.
- Poczekaj na mnie!- krzyczała
- Nie!-
Charli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz