- To, dobranoc.- powiedziałem i poszedłem do siebie.
*** Rano*****
Nie chciało mi się wstać, na szczęście zajęcia zaczynały się o dziewiątej. Miałem trzy godziny dla siebie. Nakarmiłem Lili i leżałem na łóżku jeszcze w piżamie. Nagle zadzwonił budzik. Automatycznie się przebrałem w strój codzienny. Pierwszą lekcją była nauka historii jazdy konnej więc mogłem zostać w tych ciuchach. Była 8:15. O tej właśnie porze był przekazany jakiś komunikat, który brzmiał tak:
,, Pani Irina Blues Nauczycielka histori jazdy konnej nie będzie prowadzić dziś zajęć z powodu choroby. Wszyscy uczniowie zaczynają lekcje o 10:00"
Charlotte?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz