Miałem wrażenie ,że wszyscy zaraz się na nas rzucają ,chociaż...już tak było...tylko nie dosłownie...wszystkie oczy były skierowane na nas.
-Chodź szybciej. -szepnąłem do Charlie i pociągnąłem ją za nadgarstek.
Prześlizgnęliśmy się przez "dzielnice meneli" i wyszliśmy na stary rynek.
-Co teraz? -zapytała dziewczyna.
Zobaczyłem restauracje z szyldem "Restauracja Me lounge" Wyglądało to dosyć dobrze.
-Masz ochotę coś przegryźć? -zapytałem.
Charlie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz