- Hej - powiedział widząc mnie.
- Hej - odpowiedziałam zmęczona i usiadłam obok niego. - Chciałabym jeszcze spać.
- Ja też - przyznał. - A teraz ubierzmy się i chodźmy na śniadanie. Dzisiaj jest wyjątkowy dzień.
Zmarszczyłam brwi. Wyjątkowy dzień? Crist wyszedł z kołdrą, a ja zaczęłam się zastanawiać w co się ubrać w ten "wyjątkowy dzień". W końcu ubrałam się w to:
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz