Weszłam zmęczona do stajni. Tak naprawdę dziś nie chciało mi się nic robić i jedyne czego chciałam to ciepłego łóżka i kakao. Taaaak... To było moje marzenie.
A nie zimna hala! Nie jazda konna i blondynka Perrie o nienaturalnie białych zębach! Czemu Boże, czemu?!
Ale uśmiechnęłam się kłamliwie i osiodłałam Joy. Chwilę później byłam już z Perrie na hali.
Perrie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz