niedziela, 29 marca 2015

Od Perrie CD Charlie

- Czekaj!
- Tak?-westchnęła
- Mamy hale i jeszcze musimy nakarmić konie... Idziesz ze mną?
- Czemu nie... Widzimy się w stajni.
- Oki doki.
Poszłam do siebie i ubrałam to:
,,– A TO DOPIERO – MRUKNĄŁ EDWARD. – LEW ZAKOCHAŁ SIĘ W JAGNIĘCIU. (…) – BIEDNE, GŁUPIE JAGNIĘ – WESTCHNĘŁAM. – CHORY NA UMYŚLE LEW MASOCHISTA."
Wyszłam na zewnątrz. Nakarmiłam Juliette Elizabeth i zauważyłam wchodząca Charlie.

(Charlie?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz