wtorek, 31 marca 2015

Od Charlie CD Al

- Dobrzee... Nie zapytam - odpowiedziałam niepewnie. - Dziękuje, że mnie przeprosiłeś.
Uśmiechnęłam się, ale widząc smitnego i zestresowanego Alejandra od razu zrzedła mi mina. Współczułam mu, choć nie wiedziałam z jakiego powodu jest smutny. "Zresztą, po co ci to potrzebne, Charlie?!" - skarciłam siebie w myślach i jeszcze raz uśmiechnęłam się, tym razem, żeby go wesprzeć.
Alejandro zszedł mi z widoku. Wyszłam za nim na korytarz i powiedziałam, gdy już do niego dobiegłam:
- Ale czyt to znaczy, że dalej mam cię zostawić? - spytałam.

Alejandro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz