sobota, 28 marca 2015

Od Charlotte CD Alejandro

Później poszłam na kolację, mając nadzieję na zobaczenie tam Crista lub Alejandra, ale ani jego ani jego nie było. Usiadłam więc z Lucy i Amandą, to były takie moje babskie koleżanki. One zawsze trzymały się razem nigdzie nie chodziły osobno, a ja? Nie miałam takiego kogoś, bo Crist się nie liczy. Z nim nie pogadam o chłopakach, zresztą i tak mnie nie interesują, chyba.
Zjadłam kolację i wróciłam do swojego pokoju. Tam zapukałam do drzwi Alejandra chcąc się czegoś dowiedzieć.
To, że Crista nie było na kolacji to normalka. Sądzi, że stołówkowe jedzenie jest ogrowe i nie dziwie mu się. Ale to, że na kolacji nie było Alejandra już daje do myślenie.
- Hejka - powiedziałam gdy Al otworzył mi drzwi. - Byłeś dziś na kolacji? Nie widziałam cię.

Alejandro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz