sobota, 28 marca 2015

Od Crista CD Charlie

Napisałem Zuli ,że czekamy w mieście które od "tajemniczego miejsca" było oddalone o około 10 minut.
-Co jest Crist ? wyglądasz na nie szczęśliwego... -powiedziała dziewczyna wsiadając na konia.
-Eh..niezbyt mam ochotę słuchać ich "słodki jesteś ,nie bo ty bardziej" -powiedziałem zirytowany. -Lubię Zulę ale strasznie się zmieniła...
Charlie zrobiła skrzywioną minę i popędziła Joya do kłusu.Po 10 minutach jazdy byliśmy w mieście.Wszyscy rzucali na nas dziwne spojrzenia ,tak jakby nie widzieli konia...
-O widzę Zulę ! -powiedziałem. - Bez chłopaka ?-dodałem wytrzeszczając wzrok.

Zeszliśmy z koni.
-Hej Charlie...Hej Crist - przywitała się brunetka.
-Skąd znasz moje imię ? -zapytała zaskoczona Charlie.
-Crist dużo mi o tobie opowiadał - powiedziała pod nosem dziewczyna.
Charlie uśmiechnęła się do mnie.
-Co jest Zuzia ?Coś nie tak ? -zapytałem widząc ,że dziewczyna jest smutna.
-Tak...mogę cię Crist prosić na sekundkę w cztery oczy ?.
Spojrzałem na Charlie ,ona kiwnęła głową.Poszliśmy trochę dalej.
-No to co się dzieje ? -spytałem dziewczyny.
-Chłopak ...ze mną zerwał... -powiedziała z łzami w oczach.
-Ouu...Przykro mi.
Dziewczyna wtuliła się we mnie i runęła płaczem...kątem oka zobaczyłem ,że Charlie wsiada na konia.Wyrwałem się z uścisku Zuzi i pobiegłem do Charlie.
-Czemu odjeżdżasz ? -zapytałem.
-Widzę ,że nie jestem tu potrzebna...-powiedziała unikając mojego wzroku.
-Jesteś...Bez ciebie bym teraz tam stał jak głupek...Będąc chusteczką na otarcie łez...
Wsiadłem na Venezie i pomachałem do zdziwionej Zuzi.
Charlie ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz