Odłożyłam album na miejsce i usiadłam z powrotem na kanapie.Ugryzłam babeczkę były przepyszne.
-Mmmm - mruknęłam - Sam piekłeś ? - spytałam,
-Tak -uśmiechnął się chłopak.
-Lekarz ,piekarz ,jeździec -pokiwałam głową.
Tonii roześmiał się.
-Na serio nie wiem jak ci dziękować ,że się mną teraz opiekujesz.-powiedziałam pomiędzy jednym kęsem babeczki a drugim.
Tonii ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz