Wytrzeszczyłam oczy lekko uśmiechnięta.
- Serio? - spytałam, a Crist lekko kiwnął głową. - Serio, serio?
Naprawdę nie wiedziałam co powiedzieć w tamtej chwili. Po prostu jakby coś zamknęło mi gardło, jakaś klapka nazwana "Crist". Czułam się jakbym nie miała kości, jak guma. W końcu odzyskałam czucie w kończynach i rzuciłam się Cristowi na szyję mocno go przytulając do klatki piersiowej.
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz