- Jasne! Wchodź! - wpatrzona byłam w tego cudownego pieska. - Czekaj! Carmel! Idźcie na chwile!
Crist wyszedł na korytarz, a ja zamknęłam na chwile Carmel w toalecie.
- Okay... Wchodźcie - powiedziałam i już po chwili siedzieliśmy wszyscy na sofie.
- Więc tak... - odezwał się Crist. - Może najpierw wszystko ci opowiem.
Zgodziłam się kiwnięciem głową.
- Opowiadaj.
Crist?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz