czwartek, 26 marca 2015

Od Amandy do Crista

Zaczął się czwartek. Poranne słońce wyszło zza chmur i rozbłysło na ziemi. Wszystko się obudziło do życia. Przebrałam się w koszulę w kratkę i jasno niebieskie jeansy. Poszłam na śniadanie. Po skończonym posiłku wróciłam do pokoju. Nakarmiłam Misie i przygotowałam się do lekcji. Pierwszą z nich było ujeżdżanie. Pani kazała dobrać nam się w pary. Odkręciłam się do osoby stojącej obok mnie. Był to chłopak o blond włosach.
- Hej, jestem Amanda. A tyt?-
- Crist.-
- Fajnie chcesz być ze mną w parze?-
- Niech będzie.-
Reszta lekcji minęła szybko.  Po skończeniu ostatniej podeszłam do chłopaka.
- Hej, dziś wieczorem chciałbyś zrobić jakiś wypad na miasto?-

Crist?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz